Some day

Heej!
Jak się macie?
Jak widzicie,długo nie pisałam,a to wszystko z powodu lenistwa.

Już tydzień temu wróciłam z Warszawy i powiem jedno-było F A N T A S T Y C Z N I E !!! Wciąż żyję atmosferą Warszawy i żałuję,że tam nie mieszkam.Ale maybee na studiach...
3 dni to zdecydowanie za krótko na tak piękne miasto.I to tylko 1,5 dnia byliśmy tylko w Warszawie.Większość czasu spędziliśmy w podróży.Jednak podróż autokarem nie była zła,bo spotkałam fantastycznych ludzi z Kupiszek oraz Paswalysu(chociaż tam z nikim nie obcowałam,najwięcej z Kupiszkami).Wciąż utrzymujemy kontakty z nimi,ewentualnie wysyłam snapchaty dla dziewczyny z Kupiszek.
Zwiedziłam baardzo dużo miejsc i mam dużo zdjęć.Jednak jestem zdesperowana,czy mam wsystko opowiedzieć w jednym poście czy w kilku postach? Jak byście chcieli?

Co u mnie się dzieje w teraźniejszości? Ehh,następuje okres kontrolnych,a za miesiąc pisemnych egzaminów.Nie chcę tego i kropka.Dzisiaj także pisałam test z angielskiego,który określi poziom,na który pójdę w 11 klasie-wyższy czy niższy(jeżeli chcecie więcej informacji,to chętnie napisze o tym post),a jutro piszę test z rosyjskiego(hehe,nawet pisać nie umiem) :DD

No cóż,żegnam Was i zostawiam mały przedsmak przed postem o Wawie.

Chcę do Warszawy <3