Hello!
Jak się macie?
Już pogoda za oknem nie jest taka upalna,chociaż chętnie bym się wykapała w jeziorze ;)
Wczoraj miałam całkiem wspaniały dzień,bo był wypad do Polski-do Suwałek ;) Już dawno oczekiwałam tego wyjazdu,bo jednak mam sentyment do tego kraju,sama nawet nie wiem czemu.
Ranek był dość ciężki,jednak wstaję o godzinie 10-11,a tu-6.Ale myśl,że jadę gdzieś dało mi lepszy nastrój.Około 6.30 już wyjeżdżałam z rodzicami z Wilna i czekała nas prawie 3godzinowa jazda.Był także postój na granicy.I wreszcie około 10 wreszcie jesteśmy na miejscu.Nasz cel-zakupy.Od razu do Kauflandu,gdzie nakupowaliśmy wiele pyszności,następnie Tesco-gdzie też kupowaliśmy niezbędne rzeczy,a później do centrum handlowego Plaza,gdzie szukałam perełek w sklepach,których u nas nie ma.Jeszcze po drodze zajechaliśmy zjeść(no to było w Tesco,ale też ważne miejsce) i do sklepu z elektoniką.
Ogólnie dość szybko wszystko zrobiliśmy,zajęło nam to 5-6 godzin,ale i tak się cieszę,że tam byłam ;)
I powrót do domu..Ale może jeszcze wyjadę do Polski w tym roku,kto wie ;)
Po drodze do domu zajechaliśmy do babci,aby oddać rzeczy kupione dla niej,a także przy drodze kupiliśmy kurki(grzyby),bo zupka z nimi jest przepyszna.A na dodatek zjedliśmy u babci tą zupę,było przepysznie.
Wieczorem było długie rozkładanie produktów do lodówki,a także zajęłam się czytaniem czasopism,które kupiłam ;)
Tego byłoby na tyle,jutro napiszę o niespodziance,która mnie mile zaskoczyła.Ciekawi?Czekajcie jutra ;)
A teraz przedstawiam filmik z moimi new in i mam nadzieję Wam się spodoba.Miłego oglądania ;)
Jak się macie?
Już pogoda za oknem nie jest taka upalna,chociaż chętnie bym się wykapała w jeziorze ;)
Wczoraj miałam całkiem wspaniały dzień,bo był wypad do Polski-do Suwałek ;) Już dawno oczekiwałam tego wyjazdu,bo jednak mam sentyment do tego kraju,sama nawet nie wiem czemu.
Ranek był dość ciężki,jednak wstaję o godzinie 10-11,a tu-6.Ale myśl,że jadę gdzieś dało mi lepszy nastrój.Około 6.30 już wyjeżdżałam z rodzicami z Wilna i czekała nas prawie 3godzinowa jazda.Był także postój na granicy.I wreszcie około 10 wreszcie jesteśmy na miejscu.Nasz cel-zakupy.Od razu do Kauflandu,gdzie nakupowaliśmy wiele pyszności,następnie Tesco-gdzie też kupowaliśmy niezbędne rzeczy,a później do centrum handlowego Plaza,gdzie szukałam perełek w sklepach,których u nas nie ma.Jeszcze po drodze zajechaliśmy zjeść(no to było w Tesco,ale też ważne miejsce) i do sklepu z elektoniką.
Ogólnie dość szybko wszystko zrobiliśmy,zajęło nam to 5-6 godzin,ale i tak się cieszę,że tam byłam ;)
I powrót do domu..Ale może jeszcze wyjadę do Polski w tym roku,kto wie ;)
Po drodze do domu zajechaliśmy do babci,aby oddać rzeczy kupione dla niej,a także przy drodze kupiliśmy kurki(grzyby),bo zupka z nimi jest przepyszna.A na dodatek zjedliśmy u babci tą zupę,było przepysznie.
Wieczorem było długie rozkładanie produktów do lodówki,a także zajęłam się czytaniem czasopism,które kupiłam ;)
Tego byłoby na tyle,jutro napiszę o niespodziance,która mnie mile zaskoczyła.Ciekawi?Czekajcie jutra ;)
A teraz przedstawiam filmik z moimi new in i mam nadzieję Wam się spodoba.Miłego oglądania ;)
Ciekawa notka ;)
OdpowiedzUsuńmybeautifuleveryday.blogspot.com
Byłaś w Polsce? Czemu nie przyszłaś do mnie na herbatę! :)
OdpowiedzUsuńA mieszkasz w Suwałkach? Bo tylko tam byłam
Usuńuwielbiam twoją bluzkę:):)
OdpowiedzUsuńwww.ikaczmarczyk.blogspot.com S Y L L W S O N
Bardzo ładny wygląd bloga a co do spódnicy to mi się podoba)
OdpowiedzUsuńhttp://rollingintheelove.blogspot.co.uk/