czwartek, 10 maja 2012

Hard life..

Cześć!
Jak Wam minął czwartek?
Sorry,że wczoraj nie napisałam,ale nie miałam czasu.No i tak opiszę krótko wczorajszy dzień
Pisaliśmy zfizyki sprawdzian.WTF znowu dostałam 8,chyba mnie prześladuje przekleństwo 8.Na szczęście sprawdzianu z historii nie było.Wieczorem byłam w kościele razem z klasą(szykujemy się na bierzmowanie).Naśmieliśmy się jak niewiadomo kto,ale z drugiej strony-nie bylibyśmy to my.
Ehh,kocham swoją klasę,chociaż czasami mnie tak wkurza,ale i tak ją kocham.
Dzisiaj zaczął się maraton kontrolnych.A na początku litewski.Pisaliśmy test z egzaminu 10 klasy 2007 roku.No i nie było bardzo ciężko,przynajmniej dla mnie.Wreszcie trochę zrozumiałam chemię.Było mnie lekcji(6 zamiast 7).Po szkole-do muzycznej.Było spokojnie.
No i takie tam przygody.
Postaram się ułożyć jakiś outfit.Mam nadzieję,chcecie go?

Pa,kochani!!!

1 komentarz: