Heej!
Nie wiem jak Wy,ale ja odliczam dni do wakacji,a zostało mi około pół miesiąca.
Chciałabym opowiedzieć o wczorajszym dniu,bo był naprawdę ciekawy.
No cóż..Musiałam ładnie się ubrać,dłuugo się męczyłam z zakładaniem rajstopów(ninawidzę je).Chemia-część lekcji przegadaliśmy o Eurowizji(Litwa w finale!!!) i innych różnych rzeczach,a część uczyliśmy się,niby..Polski-omawialiśmy Konrada Wallenroda,którego czytać nie baardzo nieciekawie.Matma-nic ciekawego,uczymy się.Fizyka-rozmawiałam z przyjaciółmi,no i słuchałam panią.WF-nie sportowałam,chociaż chciałam,ale sorry-męczyć się z ubieraniem rajstop to nie dla mnie.
No i teraz część ciekawsza.Byłam ubrana świątecznie,bo razem z Kingą,Kamilą i Krysią spotykaliśmy gości,którzy szli na konkurs poetycki.Także na 6 i 7 lekcji nie byliśmy.
Było naprawdę dużo śmiechu,bo oprócz nas byli i chłopacy,którzy z nami rozmawiali.Ale prawie całą lekcję nic nie robiliśmy,tylko fotografowaliśmy się.Goście już po trochę przychodzili i my witaliśmy,ale nie obeszło się bez failów.Pierwsze-przyszli pierwsi goście i ja przywitałam oraz poprosiłam Krysię ich zaprowadzić do auli.I słyszymy z dziewczynami,jak mówi "Jestem Krystyna",chociaż ma blankietka ze swoim imieniem.
Drugie-przyszła pani i Kama zaprowadziła ją.Gdy przychodzi,to opowiada mi,że przed panią na schodach upadła.Nie byłaby to Kama ;)
Drugie-zobaczyłam we drzwiach panię podobną do nauczycielki i poszłam przywitać.Okazało się,że to jaka mama przyszła zabrać syna.Dziewczyny zaczęły się śmiać,no i ja także.
Po spotykaniu gości,poszłyśmy na koncert.Gdy ogłaszali naszych nauczycieli i zwyciężczynię konkursu-Agę,to krzyczałyśmy wniebogłosy.
No i tak minął mój dzień.
Pa!!!
Udanego piątku!!!
Nie wiem jak Wy,ale ja odliczam dni do wakacji,a zostało mi około pół miesiąca.
Chciałabym opowiedzieć o wczorajszym dniu,bo był naprawdę ciekawy.
No cóż..Musiałam ładnie się ubrać,dłuugo się męczyłam z zakładaniem rajstopów(ninawidzę je).Chemia-część lekcji przegadaliśmy o Eurowizji(Litwa w finale!!!) i innych różnych rzeczach,a część uczyliśmy się,niby..Polski-omawialiśmy Konrada Wallenroda,którego czytać nie baardzo nieciekawie.Matma-nic ciekawego,uczymy się.Fizyka-rozmawiałam z przyjaciółmi,no i słuchałam panią.WF-nie sportowałam,chociaż chciałam,ale sorry-męczyć się z ubieraniem rajstop to nie dla mnie.
No i teraz część ciekawsza.Byłam ubrana świątecznie,bo razem z Kingą,Kamilą i Krysią spotykaliśmy gości,którzy szli na konkurs poetycki.Także na 6 i 7 lekcji nie byliśmy.
Było naprawdę dużo śmiechu,bo oprócz nas byli i chłopacy,którzy z nami rozmawiali.Ale prawie całą lekcję nic nie robiliśmy,tylko fotografowaliśmy się.Goście już po trochę przychodzili i my witaliśmy,ale nie obeszło się bez failów.Pierwsze-przyszli pierwsi goście i ja przywitałam oraz poprosiłam Krysię ich zaprowadzić do auli.I słyszymy z dziewczynami,jak mówi "Jestem Krystyna",chociaż ma blankietka ze swoim imieniem.
Drugie-przyszła pani i Kama zaprowadziła ją.Gdy przychodzi,to opowiada mi,że przed panią na schodach upadła.Nie byłaby to Kama ;)
Drugie-zobaczyłam we drzwiach panię podobną do nauczycielki i poszłam przywitać.Okazało się,że to jaka mama przyszła zabrać syna.Dziewczyny zaczęły się śmiać,no i ja także.
Po spotykaniu gości,poszłyśmy na koncert.Gdy ogłaszali naszych nauczycieli i zwyciężczynię konkursu-Agę,to krzyczałyśmy wniebogłosy.
No i tak minął mój dzień.
Pa!!!
Udanego piątku!!!
Super zdjęcia! :)
OdpowiedzUsuńTeż nienawidzę zakładać rajstop grr -_-
Swoją drogą to i ja również dzisiaj witałam gości u mnie w szkole, ponieważ mieliśmy tzw. Dzień Patrona :D
Pozdrawiam, Izz :)
mybeautifuleveryday.blogspot.com
o tak, niedługo wakacje :)
OdpowiedzUsuńświetne zdjęcia :)
JESTEŚCIE ŚLICZNE : O oby do wakacji:)
OdpowiedzUsuń