niedziela, 13 kwietnia 2014

Come back

Heej!
Ojej,jak długo nie pisałam,aż mi jest wstyd.Ale cóż,kwiecień mnie dobija jak i moralnie,tak i fizycznie.Jednak cieszę się,że miesiąc,który tak czekałam i którego nienawidziłam wciąż trwa.
Po pierwsze-miałam cały tydzień szlaban na komputer,a ogólnie nie mogłam nigdzie jechać,ponieważ 2 tygodnie przed ustnym egzaminem z polskiego zrozumiałam,że kompletnie nic nie umiem i że nie zdam na 10.Rodzice także dali mi szlaban na tydzień,a jestem im wdzięczna za to,ponieważ za kilka dni nauczyłam się wszystkiego.A kilka dni bez komputeru poszły mi na plus.
No i nadszedł 4 kwietnia.Naprawdę mówiąc,to jakoś nie czułam stresu(no może troszeczkę ^ ^),bo wiedziałam,że wszystko umiem i że zdam.Cieszę się,że wszystko powiedziałam.Teraz mnie czeka część pisemna z polskiego aż w czerwcu.
Po drugie-właśnie w przeszłym tygodniu mieliśmy gości z Comeniusa,ale o tym opowiem w kilku następnych postach :) Stay tuned :)

No i jeszcze czekają święta,egzamin ustny z litewskiego,chill w pięknym mieście na 3 dni..

No to tak na początek powrotu.
Czekajcie na następne posty,bo mam ferie i mam czas by pisać :)

Żegnam!!!








3 komentarze:

  1. W sumie taki szlaban jest przydatny przed egzaminem, bo chociaż się nauczysz :)
    Super zdjęcia ^^
    mybeautifuleveryday.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. oo też uczestniczę w Comeniusie :)

    OdpowiedzUsuń