Czeeść!
No jak się macie?
U mnie się zaczęło szaleństwo.Prawie każdy dzień kontrolna,poprawianie ocen itd..
Wtorek:
Matma-pisaliśmy kartkówkę,za którą dostałam 10.Biologia-jakieś tam nudy.Litewski-no mówiliśmy wiersze i sami ocenialiśmy przyjaciół.Ja miałam prawie wszystkie 10,a ktoś postawił 8-haters gonna hate,nic z tym nie zrobisz.No i okazało się,że idę na konkurs recytatorki z litewskiego.Muszę się nauczyć długiego wiersza.
Technologia-no było baardzo dużo śmiechu.Kolegę przywiązano do krzesła,a raczej zakleili go,a także jego plecak ;DD Prawie nic nie robiliśmy.Geografia-pisaliśmy kontrolną.Chłopacy uciekli,tylko 2 zostało.No ale pisaliśmy.Z Jurka było dużo śmiechu.Religia-o czymś tam gadalismy,ale i tak temat pokręcił się w stronę miłości.
Po lekcjach pojechałam do księgarni i kupiłam 3 czasopisma.
Ale okropna pogoda wczoraj była ;//

A dzisiaj mam trochę dziwny dzień.Z rana cały czas o coś się zaczepiałam,a gdy wychodziłam z trolejbusu,pośliznęłam się na schodach.Mama mnie skrzyczała,a ja nie wiem czemu-się śmiałam.Później w szkole się zaczepiłam.No taki głupie wypadki.
Heh chemia-od razu za zadanie dostałam 10,a później pani powiedziała pisać jakaś tam charakterystyka kwasów,którą cała klasa nie wiedziała,no ale coś tam napisała.I za to dostałam 4...Nienawidzę chemii.
Polski-gadaliśmy o Kochanowskim.Matma-tłumaczyłam niektórym osobom,jak robić zadanie.Byłam takim nauczycielem,chociaż nie chciałabym być nim.
Fizyka-dostałam 10 za zadanie i z tego się cieszę.WF-dostałam 10!!!Dużo posportowałam.Biologia-pisaliśmy kontrolną.Angielski-było dużo śmiechu."Pisiful" "a agnieshku nada atkryc" ;DDDDD
No i takie tam przygody.

Pa!!!