niedziela, 10 marca 2013

So much..

Hello!
Jak się macie?
Chciałam wczoraj napisać posta,ale zastrajkował internet,także się nie udało..
Pamiętacie,gdy kilka postów temu wspominałam o wycieczce?Nie miałam czasu ją opisać,a teraz opowiem o tym.
No cóż.Nie zbierałam się iść na lekcje,nie było sensu na 2 lekcje,ale i tak poszłam.Geografia-miałam trochę śmieszno-przykry przypadek.No wyjęłam zeszyt z geografii i z kimś zaczęłam rozmawiać,a tu jeszcze Kama powiedziała do jej przesiąść.Gdy już musiałam pisać,to zniknął gdzieś mój zeszyt.Szukałam,szukałam,ale nie znalazłam,no i musiałam pisać na kartce.Byłam zrozpaczona,że moja pisanina była na marne.Ale okazało się,że  kolega zabrał zeszyt i oddał mi tuż przed końcem lekcji,angry..
Angielski-bardzo mi się spodobała lekcja,bo dyskutowaliśmy,czy trzeba czytać książki itd..Ja opowiedziałam o swojej ulubionej pisarce,czyli Stephenie Meyer.Naprawdę lekcja była super,lubię dyskutować na temat czegoś ;)
Po tych lekcjach poszliśmy do Muzeum Sztuki.Tam były 3 godzinowe wykłady,same nuudy.Było dużo wygłupów,np.dziewczyny z przodu robiły sobie zdjęcia,a ja robiłam głupie minki,czyli byłam mistrzem 2 planu ;DDD.Albo całą rekę miałam porysowaną,słuchałam muzyki,Jurek prawie nie zasnął,oglądałam coś w internecie itd..,ogólnie mówiąc różne rzeczy.Po wykładach byliśmy szczęśliwi,że wszystko się skończyło,a dostaliśmy mały prezencik-jabłko,pomarańcza,2 batoniki i sok.
Poszliśmy w jedne miejsce,związane z Powstaniem Styczniowym i poszliśmy do domu.
No i tak spędzony był czwartek ;)

Pa!!!
Udanego poniedziałku,bo ja mam wolne,haha!!!

Już zrobiłam drugi filmik,mam nadzieję Wam się spodoba.


Chcielibyście więcej takich filmików?









4 komentarze: