sobota, 11 sierpnia 2012

Weekend

Czeeść!
Jak się odpoczywa?
Dzisiaj prawie niczym się nie zajmowałam.Posprzątałam wreszcie pokój(prawie miesiąc z powodu swojej nieobecności go nie sprzątałam) i znowu pograłam na gitarze.Także z rana smaczne śniadanie z ulubionymi serialami Grey's anatomy oraz Gossip Girl.

Także chętnie zapraszam na bloga

Zamykamy umysły

Jest on o modzie,codzienności i o innych różnych rzeczach.Serdecznie zapraszam!!!

Kronika Serpelic:

15.07
Ostatni dzień na obozie.Wszystkim już w ten dzień było smutno.Wyjście do kościoła opuściliśmy,bo byliśmy przeszłym razem(tak,nieudana wymówka).Wieczorem była ostania dyskoteka i na niej świetnie się bawiłam,chociaż i było smutno.

Nocą była Noc Zielona.Z dziewczynami byliśmy u chłopaków,tam pobyliśmy i pod ranek wróciliśmy się do naszego domku.

16.07
Very sad day...Z rana(bardzo rano) poszliśmy pożegnać Białorusinów.Wszyscy byli zapłakani i bardzo smutni.Gdy oni wyjeżdżali też płakałam.Po nich był nasz odjazd.Zostali się Polacy,z którymi tylko podczas odjazdu zaprzyjaźniliśmy się,dziwne no nie?
Odjazdu czas nastał i się rozbeczałam w autokarze,ale nie tylko ja,Kama też.Byłyśmy rozbeczane dziewczyny.Przez całą drogę prawie spałam,no i przyjazd do domciu.
Z okazji przyjazdu wypiłam trochę szampana,ale i tak byłam smutna.I dotychczas,gdy usłyszę jakąś piosenkę z dyskoteki obozowej chce mi się płakać.

A teraz zdjęcia:


Zapłakana(nie mieliśmy,co z Agą robić w autokarze)

Z Kamusią


Jak to bez głupawki

A oto ja

Pa!!!
Buziaki!!!

4 komentarze: